Thomas Anders

Peter

Co wolicie wersje z songs forever czy oryginalne wersję utworów? Bo ja te z Songs forever z dwoma wyjątkami:

Cry for help Ricka Astleya

Some people sir Cliffa Richarda. Poprostu ten utwór jest genialny w wersji oryginalnej i nie pasuje za bardzo do niego swingowa aranżacja.

Sunniva

Covery bez wyjątku.
"Some People" w oryginale dla mnie jest nudne. Nigdy nie lubiłam tej piosenki. Dopiero, gdy ją Thomas wykonał, częściowo do mnie trafiła, ale też bez wielkich zachwytów. Po prostu kompozycja nie w moim guście. Ziewam, gdy ją słyszę.

Peter

Akurat u mnie jest na odwrót Thomas z tego utworu zrobił nudny, powiedziałbym że nawet jazzowy utwór, który do mnie nie umi trafić, a Some people, to jeden z nie wielu utworów które w oryginale nudne nie są. Szkoda, ze na płycie nie znalazła się Thomasa wersja Carless whisper albo Kissing a fool.

Sunniva

Mhm... albo Ebony & Ivory...
Bardzo też podobałaby mi się piosenka "Never Gonna Give You Up", bo choć nie lubię Astley'a w żadnym utworze, to ten jego utwór w interpretacji Thomasa... mmm. Cudny Smile

Karen

Zazwyczaj nie lubię coverów, lecz ta płyta jest wyjątkiem. Tych piosenek po prostu wcześniej nie słuchałam, nie interesowały mnie, a teraz słucham nawet chętnie mimo, ze soul i jazz to nie jest to, co Elltoja lubi najbardziej O! Smile

Peter

Never gonna give you up śpiewał też Barry White i w tej aranżacji mógłby ją zaśpiewać Thomas, a co do Astleya to posłuchaj Together forever, to od razu Ci się spodoba jego muzyka.

Karen

Gdyby miała mi się spodobać, to spodobałaby mi się już dawno. To były znane utwory. Mnie podobały sie może ze dwie.

Peter

Elltoja, akurat nie miałem na myśli Ciebie, chodziło mi o wypowiedź Dag Wink

Karen

Ok. ale po to są cytaty, jeśli wypowiedź nie odnosi się do ostatniego postu.

Ann

Wolę covery.Najbardziej mi się podobają Cry For Help,For Your Eyes Only i True.

Gość

Ja też wole covery.

Sunniva

IndependentGirl

Ja wolę covery. Najbardziej podobają mi się: True, Some People i Cry For Help.

Gość

True w wersja Thomasa jest po prostu genialne Smile

Marek

Mimo, że lubię płytę "Songs Forever", to chyba jako jedyny zagłosowałem na oryginalne wersje z lat 80-tych. Poprostu te utwory, które zostały zawarte na krążku, są dla mnie legendami. "True" to dla mnie zawsze będzie głos Tony'ego Hadley'a z aranżacją Spandau Ballet, "Is This Love" nie wyobrażam sobie inaczej niż w wykonaniu Whitesnake a "Sweet Dreams" to klasyka duetu Eurythmics.

Jedynie jestem w stanie zaakceptować "All Around The World", tutaj naprawdę cover brzmi ciekawie. Ale powiadam - płyta jest OK, ale oryginał to oryginał.