Thomas Anders

Peter

Jak wiadomo w 2001 roku odeszli od Bohlena chórzyści, musiał zastąpić ich nową ekipą, poza tym do Hiszpanii przeprowadził się Luiz, tu równiez Dieter musiał znaleźć nowych współpracowników. Od tej pory pomagali mu min. Axel Breitung czy Kay Nickold. Pytanie czy zmiana wyszła na dobre czy też lepiej by było by pozostał ze starą ekipą? Starajcie się też udzielić na to pytanie w miarę obiektywnej odpowiedzi, bo czy piosenki miały lepsze brzmienie to jedna sprawa i każdy może inaczej do tego podchodzić. Piszcie też, czy wyczuwana była różnica w brzzmieniu cchórków i była różnicą na plus czy na minus?
Tzn. zrobimy to tak, że raczej piszmy czy dobrze Bohlen na tym wyszedł, że zmieniła się mu ekipa czy też wyszedł źle i było to niestety początkiem końca Modern Talking?

Ja uważam, że wyszło raczej na minus, podobały mi się bardzo płyty z nową ekipą, ale coraz słabiej się sprzedawały, a chórki już niestety brzmiały trochę gorzej.

Gość

Mi ciężko powiedzieć.
Bardzo lubię płyty z nowym teamem,no ale moją ulubioną z tego okresu jest Year Of The Dragon,na drugim Universe.Dla mnie jedynie pierwsza płyta nowego teamu wyszła średnio bo Victory i Universe są świetne.
Jak by na drugim był u mnie Alone(który jest u mnie na trzecim z nowych) napewno zagłosowałbym na "wyszła na minus".

jaro25

Trudno powiedzieć Bo pobadał mi się stary i nowy Modern

Peter

Bardzo trudno powiedzieć czy zyskał czy stracił, bo różnie to bywało w różnych krajach, jak już pisałem trochę stracił, bo Victory i Universe to tylko złoto w Niemczech, podczas gdy ostatnim platynowym albumem była "America". A na listach przebojów single z tych nowszych albumów osiągały zbliżone rezultaty co z tych poprzednich, jedynym pozytywnym akcentem przemawiającym na korzyść tych płyt z nowym teamem było 2 miejsce na Top 100 "TV makes the superstar", ale to raczej zawdzięczamy DSDS a już w mniejszym stopniu Modern Talking.

Mi osobiście trudno powiedzieć, który okres jest mi bliższy bo kocham brzmienie 2 płyt nowych po comebacku, ale z kolei moim ulubionym albumem jest "America"...

IndependentGirl

Mi również trudno powiedzieć. Zarówno w latach 80-tych jak i po powrocie grupa osiągnęła duży sukces. Podobają mi się nowsze i starsze utwory. Ogólnie wydaje mi się, że nie wyszło im to na minus Wink

Peter

Coraz więcej rzeczy mnie utwierdza w przekonaniu, że MT znajdował się na równi pochyłej: ta muzyka się oklepała szerszej publiczności, czego dowodzi sprzedaż płyty "Universe" w porównaniu ze sprzedażą płyty Alexa "Take your chance". Dieter był co prawda w 2003 roku u szczytu możliwości producenckjich, ale MT już się przejadło, a czy ta sytuacja była wynikiem zmiany teamu? Trudno powiedzieć, bo jest równie możliwe, że MT z Rodriguezem i z Systemsami sprzedawało by się podobnie. Nie wiem, ja jednka podtrzymuję to co napisałem już wcześniej: nowa ekipa to zmiana niestety na minus.

angieheart

trudno powiedzieć oczywiście mi się podobają obydwa teamy Smile

Peter

Słuchałem ostatnio "Victory" i spostrzeżenia są takie, ze nie tylko powiew świeżości, ale i pójście za duchem czasu następiło po zmianie teamu. Weźmy np: "Summer in december", gdzie Thomas w bocznych wokalach śpiewa w bardzo nowoczesny sposób.... W moim odczuciu, lepiej było wszystko po staremu zachować.