Forum Thomas Anders Strona Główna Thomas Anders
Different - polskie forum fanów Thomasa Andersa
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Najgorszy album w okresie 1998-2003
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Thomas Anders Strona Główna -> Modern Talking
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Najgorszy, najmniej lubiany album w okresie 1998-2003
Back For Good
22%
 22%  [ 4 ]
Alone
22%
 22%  [ 4 ]
2000 Year Of The Dragon
22%
 22%  [ 4 ]
America
16%
 16%  [ 3 ]
Victory
5%
 5%  [ 1 ]
Universe
11%
 11%  [ 2 ]
Wszystkich Głosów : 18

Autor Wiadomość
Marek
Założyciel forum



Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 648
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:39, 11 Maj 2006    Temat postu: Najgorszy album w okresie 1998-2003

Nie ciekawych tematów ciąg dalszy, tym razem wybieramy album, który nam się najmniej podoba w okresie 1998-2003. W głosowaniu pomijamy "Final Album", jako że nie zawierał nic poza 20-toma największymi hitami duetu.

No to mój głos na "Americę". Niestety...niby ma fajne piosenki jak Win The Race, Last Exit To Brooklyn czy Witchqueen Of Eldorado, jednakże ogólnie ta płyta nie za bardzo mi się spodobała. Zmiana stylu na dance...ja jestem zwolennikiem starego brzmienia. I to ciekawe, bo "Victory akurat jest jednym z mych ulubionych albumów w tym okresie. Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunniva




Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 1565
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:11, 11 Maj 2006    Temat postu:

Wahałam się pomiędzy dwoma albumami Back For Good i Year Of The Draggon. Ostatecznie zagłosowałam na ten ostatni. Back For Good wybrałabym za to, że zawiera zaledwie 4 nowe utwory, a nowe wersje piosenek z lat 80 podobają mi się mniej niż ich wersje oryginalne. Jedynym wyjątkiem jest Angie’s Heart. Album broni się jednak tym, że jest to jakby nie było pierwszy album po długiej przerwie, a poza tym We Take The Chance i Anything Is Possible są wspaniałe.
A zatem Year Of The Draggon – bardzo specyficzny album, przez wielu uważany za najlepszy. Na mnie jednak ten klimat transowy i elementy chińskie nie robią aż tak wielkiego wrażenia. Owszem jest kilka wspaniałych utworów jak: No Face, No Name, No Number, Cosmic Girl, Never Fall In Love Again, czy Fly To The Moon i lubię czasem posłuchać całego albumu, ale zdecydowanie najrzadziej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 14:15, 11 Maj 2006    Temat postu:

a ja wrecz odwrotnie do Maro.. b. lubie America, ale nie zdzierże Victory. Nie bardzo wyszedł ten dance na płycie, a takze kawałki "imitujace" Win The Race. za to dobrze wypadły ballady, tylko You're Not Lisa nie zrobiła na mnie wrażenia.
poza tym całkiem OK są I'm Gonna Be Strong, Summer In December orza oczywiscie Mrs. Robota.[/b]
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 18:03, 11 Maj 2006    Temat postu:

Zagłosowałem na "Americę" dlatego że jest tutaj najwięcej "nudnawych" utworów których można posłuchać raz na jakiś czas ale za dłuższę mete nużą :Cinderella Girl, Rain In My Heart, Run To You, America czy nawet Send Me A letter From Heaven. Nie są to kawałki słabe ale wegług mnie brakuje im "tego czegoś" Te utwory sprawiają że jako całość płyta nie jest dynamiczna , nie pomaga nawet to że najduje się na niej mój ulubiony utwór MT który uważam za najlepszy w ich karierze - Win The Race oraz fantastyczny kawałek - Last Exit To Brooklyn.
Powrót do góry
Karen
Administratorka



Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 886
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z daleka...

PostWysłany: Sob 16:02, 13 Maj 2006    Temat postu:

akurat z tych sześciu nie potrafię wybrać najgorszego...ale chyba Alone najmniej słucham

Ostatnio zmieniony przez Karen dnia Nie 21:34, 11 Cze 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 18:59, 10 Cze 2006    Temat postu:

Zagłosowałem na album "America", gdyż poza 4 utworami ("Win The Race", "Last Exit To Brooklyn", "I Need You Now" i "New York City Girl") reszta materiału zawartego na tym krążku do mnie nie przemawia.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 13:00, 09 Sie 2006    Temat postu:

Ja zagłosowałam na Back For Good. Ten alubm najmniej mi się podoba.
Powrót do góry
Peter




Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 1702
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tychy
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:25, 15 Gru 2008    Temat postu:

Mimo wszystko Back for good. Lubię ten album i często po niego sięgam, jednak tam jest za mało nowości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 15:10, 17 Gru 2008    Temat postu:

...

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 23:10, 26 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 19:08, 10 Sty 2009    Temat postu:

Dag napisał:
Back For Good wybrałabym za to, że zawiera zaledwie 4 nowe utwory, a nowe wersje piosenek z lat 80 podobają mi się mniej niż ich wersje oryginalne. Jedynym wyjątkiem jest Angie’s Heart. Album broni się jednak tym, że jest to jakby nie było pierwszy album po długiej przerwie, a poza tym We Take The Chance i Anything Is Possible są wspaniałe.
A zatem Year Of The Draggon – bardzo specyficzny album, przez wielu uważany za najlepszy. Na mnie jednak ten klimat transowy i elementy chińskie nie robią aż tak wielkiego wrażenia. lubię czasem posłuchać całego albumu, ale zdecydowanie najrzadziej.

Ja zaś uważam, że bardzo dobrze zrobili, iż po tak długiej przerwie zapowiedzieli swój powrót składanką i odświeżeniem największych hitów. Very Happy To chyba sprawiło, że osoby, które ich pamiętały, na nowo wróciły do grona fanów, a młodsi usłyszeli te świetne piosenki sprzed lat i stali się nowymi fanami. Gdyby wrócili z zupełnie nowym albumem, ten sukces mógłby być mniejszy, bądź żaden. Ale tego się już nie dowiemy. To oczywiście moja opinia. Smile
Z Year of The Drago zgadzam się. Rolling Eyes Jest tam za dużo piosenek, i ogólnie są one jakieś takie lekko ciepłe.
Powrót do góry
Sunniva




Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 1565
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:59, 12 Sty 2009    Temat postu:

Morgane napisał:
Dag napisał:
Back For Good wybrałabym za to, że zawiera zaledwie 4 nowe utwory, a nowe wersje piosenek z lat 80 podobają mi się mniej niż ich wersje oryginalne. Jedynym wyjątkiem jest Angie’s Heart. Album broni się jednak tym, że jest to jakby nie było pierwszy album po długiej przerwie, a poza tym We Take The Chance i Anything Is Possible są wspaniałe.
A zatem Year Of The Draggon – bardzo specyficzny album, przez wielu uważany za najlepszy. Na mnie jednak ten klimat transowy i elementy chińskie nie robią aż tak wielkiego wrażenia. lubię czasem posłuchać całego albumu, ale zdecydowanie najrzadziej.

Ja zaś uważam, że bardzo dobrze zrobili, iż po tak długiej przerwie zapowiedzieli swój powrót składanką i odświeżeniem największych hitów. Very Happy To chyba sprawiło, że osoby, które ich pamiętały, na nowo wróciły do grona fanów, a młodsi usłyszeli te świetne piosenki sprzed lat i stali się nowymi fanami. Gdyby wrócili z zupełnie nowym albumem, ten sukces mógłby być mniejszy, bądź żaden. Ale tego się już nie dowiemy. To oczywiście moja opinia. Smile


Ja też nie neguję słuszności wydania albumu Back For Good. Z punktu widzenia strategii marketingowej było to genialne posunięcie.
Subjektywnie jednak patrząc na sprawę, musiałam stwierdzić, że jeśli o mnie chodzi, nie potrzebowałam przypomnienia tych starych dobrych kawałków MT, bo nigdy ich nie zapomniałam. Po rozpadzie zespołu, tym pierwszym, słuchałam ich muzyki przez wszystkie te lata do powrotu, więc jakiekolwiek odświeżanie pamięci nie było mi potrzebne. Stąd mój raczej dość obojętny stosunek do tej płyty. Jeśli mam ochotę na Cheri, Cheri Lady, włączam Let's Talk About Love, a nie Back For Good. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karen
Administratorka



Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 886
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z daleka...

PostWysłany: Wto 23:01, 13 Sty 2009    Temat postu:

Moim zdaniem płyta Back for Good miała przypomnieć stare piosenki nie fanom, tylko młodym ludziom. którzy w latach osiemdziesiątych nie mieli okazji ich posłuchać, bo albo słuchali innych rytmów albo w ogóle byli małymi dziećmi i słuchali co najwyzej Puszka Okruszka. Strategia miała na celu zdobycie młodej widowni, słuchaczy, fanów. I chyba to się znakomicie udało Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata
Moderatorka



Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1490
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 23:57, 13 Sty 2009    Temat postu:

To właśnie ja jestem tą "od Puszka Okruszka". Większość starych hitów Modern Talking poznałam najpierw w wersjach z "Back For Good". Tzn. może znałam je wcześniej, ale z powodu mojego wieku ich nie pamiętałam. Dla mnie właśnie z tego powodu ta płyta to strzał w 10, ale rozumiem, że dla osób będących wcześniej fanami MT może się wydawać niezbyt interesująca.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 13:22, 10 Mar 2009    Temat postu:

Ja wybieram Alone.Sztuczny wokal Thomasa i to że większośc piosenek to po prostu zapełniacze Rolling Eyes
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 20:18, 07 Kwi 2009    Temat postu:

A ja nie cierpię Back for good.. ooo nigdy ! MT z rapem.. nie przeżyję.. zawsze ten album omijam, nie mogę słuchać piosenek MT z rapowaniem..
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Thomas Anders Strona Główna -> Modern Talking Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin