|
Thomas Anders Different - polskie forum fanów Thomasa Andersa
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Blue Forever
Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 23:38, 25 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ja jutro wyjeżdżam do Ostródy. Thomas bedzie miał swoje 45 minut około godziny 23:00. Jadę BIAŁYSTOK-KOLNO-SZCZYTNO-OSTRÓDA!!
Do zobaczenia!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
anna s
Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 558
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bytom
|
Wysłany: Sob 11:02, 26 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Miłej zabawy!!! Czekamy na kilka słów komentarza, jak było
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justyna
Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zawiercie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:13, 26 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Udanej zabawy!!!!! No i właśnie, czekamy na relację
|
|
Powrót do góry |
|
|
anna s
Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 558
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bytom
|
Wysłany: Nie 11:05, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Czyżby po ostródzkim koncercie, były powody do wstydu? Ponoć prowadzący wypowiadając się o Thomasie wspomniał coś o wermachcie, żenada! Ale poczekajmy na jakieś potwierdzone informacje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blue Forever
Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 13:07, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Witajcie!!!
Musicie mi wybaczyć ale przed paroma godzinami wróciłem z Ostródy! Relację, zdjęcia i filmiki pokaże, udostępnię i opisze najprawdopodobniej wieczorem. Wybaczcie ale jeszcze nie mogę się pozbierać i otrząsnąć!
Musze zobaczyć jak to wszytko co nagrałem wygląda i itp.
Na razie powiem tylko tyle, że było FANTASTYCZNIE. Thomas przeszedł samego siebie. Zdobyłem autograf i zrobiłem sobie z nim zdjęcie! Resztę opowiem później!!
W tym momencie ciesze się z tego, że to naprawdę się stało - mam dowody - to nie był sen!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
anna s
Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 558
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bytom
|
Wysłany: Nie 13:17, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Jaki radosny, entuzjastyczny post, miło czytać Cierpliwie czekamy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justyna
Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zawiercie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:32, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Będziemy czekać! To super, że się świetnie bawiłeś! No, ale prowadzący sobie pozwolił... Ciekawe czy to prawda czy tak sobie powiedział... Pozatym na forum [link widoczny dla zalogowanych] czytałam o transmisji tego festiwalu w internecie... Nie było dźwięku, np. wtedy, gdy występował Thomas...
Ostatnio zmieniony przez Justyna dnia Nie 13:37, 27 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata
Moderatorka
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1490
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 4:08, 28 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Przed chwilą wrociłam z koncertu w Płocku - było po prostu FANTASTYCZNIE!
Thomas w świetnej formie i dobrym humorze, bardzo dobry kontakt z publiką, jak zwykle świetny głos.
Specjalne pochwały należą się członkom zespołu występującym z Thomasem: Larsowi, Berndowi i innym panom. Widać było, że oni i Thomas wspaniale się rozumieją i potrafią nie tylko porwać publiczność, ale i sami świetnie się przy występie bawią.
Thomas powiedział, że chyba przybyło z 10 tys osób. Ja nie wiem, bo nie umiem tego oszacować, ale sama byłam w 1. rzędzie
Więcej napiszę, jak tylko ochłonę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marek
Założyciel forum
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 648
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 6:50, 28 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
W Ostródzie to Konjo tak zapowiadał. Był też w Płocku, ale takich tekstów nie rzucał...on poprostu gada od rzeczy
A koncert udany...szkoda tylko, że się zmył tak szybko...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 9:56, 28 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Udało mi się być w Płocku na koncercie. I O RANY jeszcze nie ochłonęłam. Jak napisała Agata było fantastycznie. Pełen profesjonalizm. Nie wiem co oni (Thomasa dźwiękowcy) zrobili ze sprzętem, ale było to niesamowite. Kilka godzin czekania na Thomasa i słuchałam rzępolenia z beznadziejnego nagłośnienia, które co chwila sprzęgało się, trzeszczało i w ogóle uszy i zęby bolały. Stałam w pierwszym rzędzie praktycznie przy głośniku i bałam się, że jak Thomas wyjdzie i zagrają to mi głowę urwie. Ale nic to, twardo trzymam miejscówkę. Ekipa Thomasa jakieś piętnaście minut przed występem ustawiła sprzęt. Thomas wyszedł ok. 22-jej, muzyka zagrała on zaśpiewał i stał się cud. Gdybym na własne oczy i uszy nie widziała i słyszała, że oni nagłośnienie tylko ustawili, a nie całkowicie wymienili sprzęt to bym nie uwierzyła. Po prostu fachowcy…Co do występu…no cóż nie byłam na lepszym koncercie. I nie chodzi o to, że Thomas to mój ulubieniec. Oni lubią to co robią, lubią ze sobą pracować, są profesjonalni – nie odwalają nędzy. To wszystko widać słychać i czuć. Pełen szacun.
Repertuar, z tego co czytałam na forum, to ten sam co w Ostródzie, przebieg też podobny. Niestety nie mam fotek. Wielka szkoda, że Thomas praktycznie nie koncertuje w Polsce .
Ludziska, może my zorganizujemy koncert?!. Ktoś wie jak się to robi? No cóż marzenia mogę mieć…
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justyna
Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zawiercie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:42, 28 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Nie ma to jak stać pod sceną!! Wszystko się widzi i w ogóle Ja jeszcze nigdy nie widziałam Thomasa na żywo...
No to pan Konjo coś się poprawił w zachowaniu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata
Moderatorka
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 1490
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 13:19, 28 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Małgośka, to może stałyśmy całkiem blisko siebie?
Teraz moja relacja:
Na wzgórzu, z którego schodzi się na Plażę nad Wisłą, byłam już ok. południa. Z góry scena wyglądała dość niepozornie. Po zejściu okazało się, że jeszcze właściwie nikogo nie ma, tylko ekipy „Kasztelana” rozkładały sprzęt. Później swoje próby mieli H2O i Big Dance. Upał panował straszny, ale nad rzeką były oazy cienia. Jedyne co mnie dziwiło to to, ze jeszcze nikogo prawie nie było – zaczęłam się bać, że może jednak źle trafiłam, ale ile może być w Płocku Plaż nad Wisłą. Uspokoiłam się, gdy ze sceny zabrzmiały znajome podkłady. Ktoś ze sceny zaczął sprawdzać działanie mikrofonów mówiąc po niemiecku. Patrząc na widownię ze strony sceny po prawej znajdował się sektor VIP, ale po lewej stronie było miejsce dla „zwykłych zjadaczy chleba”.
Po 17 zaczął się większy ruch, więc razem z koleżanką przemieściłyśmy się pod barierki. I tam spędziłyśmy kolejne 5 godzin czekając na koncert Thomasa. Całą imprezę prowadził słynny Konjo, tym razem obyło się jednak bez szczególnie złośliwych komentarzy co do Thomasa. Najpierw wystąpił bardzo sympatyczny zespół H2O, a później dwa razy na scenę wychodził Big Dance. Oprócz tego odbywało się mnóstwo konkursów związanych z piwem „Kasztelan”. Miejsce pod sceną powoli zaczęło się zagęszczać, co osiągnęło swój punkt kulminacyjny ok. godz. 22. Wreszcie parę minut po 22 na scenie pojawili się muzycy Thomasa i wreszcie on sam śpiewając „Tonight Is The Night” (jedyna z jego solowych piosenek jakie zaśpiewał na tym koncercie). Następnie pojawił się „Geronimo’s Cadillac”, a później Thomas przywitał się z publicznością. Po tym zabrzmiało „You Are Not Alone”. Prawie każdą piosenka Thomas poprzedzał krótkim komentarzem, często bardzo zabawnym. Przed „No Face, No Name, No Number” powiedział, jak bardzo podoba mu się w Płocku – ta plaża i rzeka. Niektórzy myśleli, że może zaśpiewa po tym komentarzu „Ibizę”. Z kolei przed „Sexy Sexy Lover” powiedział, że Polacy są bardzo urodziwi i że widzi przed sobą wiele seksownych kobiet . Bardzo zabawnie Thomas przedstawił tez członków swego bandu. Publiczności do gustu przypadł chyba szczególnie basista. Pojawiły się także piosenki: „You Can Win If You Want”, „Give Me Peace On Earth”, “Brother Louie”, “Last Exit To Brooklyn”. Nie zapomnę jak podczas “Atlantis Is Calling” bardzo głośno się wydarłam, a wtedy Thomas spojrzał prosto na mnie I sie uśmiechnął. Na bis poszły „Cheri Cheri Lady” i ‘You’re My Heart, You’re My Soul”.
Na koniec jeszcze moja „przygoda z samochodem”. Po tym jak Thomas zszedł ze sceny zastanawiałam się, czy można jeszcze coś zdziałać, np. zdobyć autograf. Za sceną znajdowało się kilka białych „namiotów” i podobno, w którymś z nich była nasza Gwiazda. I rzeczywiście, udało mi się jeszcze zobaczyć, jak Thomas pod eskortą ochroniarzy idzie do samochodu. Mi udało się tylko dotknąć ręką maski tego samochodu i później jeszcze przez parę minut za nim biegłam.
Ten koncert to było wspaniałe przeżycie, na które czekałam 10 lat. Dla tych, którym nie udało się pojechać, mam taki fragment
[link widoczny dla zalogowanych]
Jakość niestety nie najlepsza – wina mojego aparatu, ale chciałam się z Wami tym podzielić. Zdjęcia, które zrobiłam też niestety nie wyszły najlepiej, są mało wyraźne.
TO BYŁO NAPRAWDĘ!
|
|
Powrót do góry |
|
|
anna s
Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 558
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bytom
|
Wysłany: Pon 13:28, 28 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Dziękuję Wam dziewczyny za relacje, które tak miło było czytać
Jeszcze pozostało czekać na Sopot i tu liczę że telewizja pokaże ten koncert. Choć wśród wielu Thomas pewnie nie będzie pewnie tak dużo piosenek wykonywał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justyna
Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zawiercie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:38, 28 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Świetnie się czyta te Wasze relacje!! No i ogląda takie filmiki Można się poczuć jakoś tak bliżej tego co się tam działo. Ale na pewno to nie to samo jak być tam... To musi być jak sen!!
Dzięki dziewczyny!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 14:10, 28 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Agata,
Bardzo możliwe, że stałyśmy obok (ja byłam po lewej stronie sceny stojąc do niej twarzą). Pamiętam przemiłą kobietę, która usiłowała mnie rozdeptać, żeby lepiej widzieć Thomasa. Na mój protest uśmiechnęła się przemiło i przeprosiła robiąc mi miejsce. Niestety jest to odosobniony przypadek kultury…inni próbowali wybić mi oczy, zęby i deptali po mnie bez mrugnięcia okiem. . Ale z koncertu wrażenia niezapomniane . Mi też podobało się zachowanie basisty. Z resztą poczuciem humoru wykazali się wszyscy Panowie muzycy. Mogę dodać, że na koniec perkusista rzucał w publikę pałeczki, a drugi gitarzysta, zdaję się że ręczniki, którymi się wycierali. Ehhh….teraz aby do lutego, może uda mi się dotrzeć do Koblencji .
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|